Jednym z moich postanowień noworocznych poza odchudzaniem było uprawianie regularnie sportu. Co oczywiście czasami się udawało, a czasami nie :) W okresie zimowym grałam w tenisa, dzięki temu, że miałam określony dzień w którym mam trening bardziej się motywowałam, wypożyczyłam sobie też z pracy bieżnię, bo wiedziałam,że zimą nikt i nic nie wyciągnie mnie z domu na bieganie. Fascynacja bieżnią trwała krótko, ale intensywnie :) udało mi się dojść nawet do godzinnego biegu, ale jak zobaczyłam rachunek za prąd to zatęskniłam za bieganiem latem na świeżym powietrzu. Pewnie zastanawiacie się jak można biegać na bieżni, przecież to nudne, ale nic bardziej mylnego. Polecam postawić przed bieżnią telewizor i puścić swój ulubiony serial lub film, czas Wam szybciej zleci :) Jednak od pewnego czasu utrzymuje się u nas nie najgorsza pogoda i można wyjść pobiegać na świeże powietrze i pojeździć na rowerze.
Wybór butów do biegania
I teraz powstaje pytanie w czym biegać, ja zaczynałam od trampek :) tak, tak wiem, wiele z Was łapie się za głowę bo gdzie amortyzacja i inne bzdety, a jak dodam, że był to bieg po asfalcie lub chodniku to już padniecie :) Ale każdy miał swoje początki. Później były buty z decathlonu, kupione za ok. 60-70 zł co w czasach liceum i początku studiów uważałam za wysoką kwotę, były bez amortyzacji, noga pociła się niemiłosiernie i obcierały mnie na pięcie. Po kilku miesiącach przerwałam bieganie w nich i wyrzuciłam na śmietnik. Uznałam, że ten sport nie jest wart mojego poświęcenia i że nie ma on u mnie przyszłości. Później próbowałam z różnymi butami wracać do biegania, ale zawsze było jakieś ale, a to mnie pięta bolała, a to palce, a to coś z podbiciem. A kiedy już udało mi się kupić buty chyba idealne ( w jakimś hipermarkecie za śmieszne pieniądze) to się rozkleiły :/ gdyby nie to, pewnie dalej bym w nich biegała :)
Teraz mamy taki przekrój butów od takich najtańszych do pro, ceny też się wahają od 30 zł do nawet 700 zł ?! Nadal nie wiem jak można za takie buty dać 700 zł ?! No ale może jak już będę pro to się dowiem :D Czego się dowiedziałam o butach, a mianowicie, że buty zawsze muszą być większe o pół rozmiaru lub nawet rozmiar, co wyjaśniło mi dlaczego bolały mnie wcześniej palce. Mogą mieć amortyzacje i jeśli biegamy po twardej nawierzchni to muszą ją mieć, ze względu na zminimalizowanie wystąpienia kontuzji, choć są podobno też zwolennicy biegania w butach, które wyglądają jak skarpetki z palcami :) Ja wybrałam buty z lekką amortyzacją bo najlepiej mi leżały na stopie, mam też większe o pół rozmiaru, gdyż przy moim rozmiarze nie było potrzeby brania większych o rozmiar. Cena jak na buty biegowe też umiarkowana w granicach 300 zł
Wybór ubrania
Zapewne jak większość zaczynałam od zwykłego t-shirta bawełnianego i byle jakich spodenek o ile dobrze pamiętam chyba też bawełnianych, co nie było najgorszym rozwiązaniem. Pociłam się niemiłosiernie no ale też ćwiczyłam intensywnie. Po treningu śmiałam się, że moja koszulka i spodenki ważą trzy razy więcej niż przed treningiem :) Dopiero też niedawno odkryłam ubrania z różnych tkanin oddychających. Najtańsze i nawet nie najgorsze są w decathlonie :) Mają też całkiem duży wybór kolorystyczny. Droższe są już w firmówkach, mają więcej technologii w sobie i mają ciekawsze kroje i fajny design, no ale coś za coś więc są trochę droższe. Próbowałam biegać w spodenkach typu lycra, ale średnio mi odpowiadały więc wróciłam do bawełny :)
Ważnym wyborem jest też wybór biustonosza do biegania, nie polecam biegania w "zwykłym codziennym" biustonoszu. W moim przypadku skończyłoby się to na złamanej szczęce przy pierwszym podskoku :) dlatego w "cyckonosz" zainwestowałam i zakupiłam sobie shock absorber-a, pewnie spytacie dlaczego ten a nie firm specjalizujących się w bieganiu. Dlatego, że jako jedna z nielicznych marek bieliźniarskich, posiadała mój rozmiar, który do najmniejszych nie należy. Niestety żadna z firm typu Nike czy adidas nie posiadają bielizny dla biuściastych :/ No cóż ich strata :) Także polecam shock absorber-a, biust wręcz się nie rusza podczas biegania czy skakania :) a wachlarz rozmiarów jest naprawdę duży. Jedyne czego mi brakuje u nich to kolorowych staników, większość jest czarna, biała i granatowa :(
Poniżej skompletowałam dla Was strój, który mega podoba mi się kolorystycznie :) Szkoda tylko, że ten biustonosz nie jest w moim rozmiarze <3
Partner akcji:
VITALINE Centrum Dietetyczne
Katowice, ul. 1 Maja 46
www.vitaline.pl
Wybór butów do biegania
I teraz powstaje pytanie w czym biegać, ja zaczynałam od trampek :) tak, tak wiem, wiele z Was łapie się za głowę bo gdzie amortyzacja i inne bzdety, a jak dodam, że był to bieg po asfalcie lub chodniku to już padniecie :) Ale każdy miał swoje początki. Później były buty z decathlonu, kupione za ok. 60-70 zł co w czasach liceum i początku studiów uważałam za wysoką kwotę, były bez amortyzacji, noga pociła się niemiłosiernie i obcierały mnie na pięcie. Po kilku miesiącach przerwałam bieganie w nich i wyrzuciłam na śmietnik. Uznałam, że ten sport nie jest wart mojego poświęcenia i że nie ma on u mnie przyszłości. Później próbowałam z różnymi butami wracać do biegania, ale zawsze było jakieś ale, a to mnie pięta bolała, a to palce, a to coś z podbiciem. A kiedy już udało mi się kupić buty chyba idealne ( w jakimś hipermarkecie za śmieszne pieniądze) to się rozkleiły :/ gdyby nie to, pewnie dalej bym w nich biegała :)
Teraz mamy taki przekrój butów od takich najtańszych do pro, ceny też się wahają od 30 zł do nawet 700 zł ?! Nadal nie wiem jak można za takie buty dać 700 zł ?! No ale może jak już będę pro to się dowiem :D Czego się dowiedziałam o butach, a mianowicie, że buty zawsze muszą być większe o pół rozmiaru lub nawet rozmiar, co wyjaśniło mi dlaczego bolały mnie wcześniej palce. Mogą mieć amortyzacje i jeśli biegamy po twardej nawierzchni to muszą ją mieć, ze względu na zminimalizowanie wystąpienia kontuzji, choć są podobno też zwolennicy biegania w butach, które wyglądają jak skarpetki z palcami :) Ja wybrałam buty z lekką amortyzacją bo najlepiej mi leżały na stopie, mam też większe o pół rozmiaru, gdyż przy moim rozmiarze nie było potrzeby brania większych o rozmiar. Cena jak na buty biegowe też umiarkowana w granicach 300 zł
Wybór ubrania
Zapewne jak większość zaczynałam od zwykłego t-shirta bawełnianego i byle jakich spodenek o ile dobrze pamiętam chyba też bawełnianych, co nie było najgorszym rozwiązaniem. Pociłam się niemiłosiernie no ale też ćwiczyłam intensywnie. Po treningu śmiałam się, że moja koszulka i spodenki ważą trzy razy więcej niż przed treningiem :) Dopiero też niedawno odkryłam ubrania z różnych tkanin oddychających. Najtańsze i nawet nie najgorsze są w decathlonie :) Mają też całkiem duży wybór kolorystyczny. Droższe są już w firmówkach, mają więcej technologii w sobie i mają ciekawsze kroje i fajny design, no ale coś za coś więc są trochę droższe. Próbowałam biegać w spodenkach typu lycra, ale średnio mi odpowiadały więc wróciłam do bawełny :)
Ważnym wyborem jest też wybór biustonosza do biegania, nie polecam biegania w "zwykłym codziennym" biustonoszu. W moim przypadku skończyłoby się to na złamanej szczęce przy pierwszym podskoku :) dlatego w "cyckonosz" zainwestowałam i zakupiłam sobie shock absorber-a, pewnie spytacie dlaczego ten a nie firm specjalizujących się w bieganiu. Dlatego, że jako jedna z nielicznych marek bieliźniarskich, posiadała mój rozmiar, który do najmniejszych nie należy. Niestety żadna z firm typu Nike czy adidas nie posiadają bielizny dla biuściastych :/ No cóż ich strata :) Także polecam shock absorber-a, biust wręcz się nie rusza podczas biegania czy skakania :) a wachlarz rozmiarów jest naprawdę duży. Jedyne czego mi brakuje u nich to kolorowych staników, większość jest czarna, biała i granatowa :(
Poniżej skompletowałam dla Was strój, który mega podoba mi się kolorystycznie :) Szkoda tylko, że ten biustonosz nie jest w moim rozmiarze <3
Partner akcji:
VITALINE Centrum Dietetyczne
Katowice, ul. 1 Maja 46
www.vitaline.pl
9 komentarzy :
This is inspiring! Want to hit gym now.
New post is up!
XX, IamJenniya
Ja też mam ubrania do biegania:) Wszystkie z systemem dri-fit, climacool, warm cool, stay warm (zależy od pory roku). Można za grosze kupić używane na allegro jak się ma szczęście:D
dokładnie tak :) jednak zdecydowanie lepiej się biega w ciuchach do tego przystosowanych :)
Dobry post! :)
Ja muszę się zaopatrzyć jeszcze w odpowiednie buty do biegania ;))
oo fajny taki mini poradnik :D
nie chcesz się pozbyć tego kodu obrazkowego ;P??
dzięki :) jakiego kodu obrazkowego?
trainers are sooo awesome <3
już myślalam , ze polecisz jakis sportowy support dla biustu :P Na mnie tez ciezko rozmiar dobrac grrr
Prześlij komentarz