piątek, 29 sierpnia 2014

SPORT: MOJE BIEGANIE CZYLI NARODZINY NOWEJ PASJI

DSC_0463Jedno jest pewne nigdy nie będę biegała jak antylopka i w tempie poniżej 5 min/km :) Czy to jest moim celem ? Chyba nie! Jednak tytuł "machacza" roku zdecydowanie mi się należy :)
A o jakim "machaczu" mowa? O geście solidarności biegaczy podczas biegania, czyli kiwnięcie ręką.  Macham do każdego biegacza i nikomu nie przepuszczam ;)
DSC_0320
Jak się zaczęła moja przygoda z bieganiem?
Chyba w gimnazjum/liceum, biegałam po polach aby się odstresować i  wzmacniać wytrzymałość, która była mi potrzebna do Aikido (sztuka walki). Później przez okres studiów porzuciłam sport ( jak jak głupia byłam!) i dopiero po studiach się nawróciłam :) Zaczęłam od fitnessu i zajęć tanecznych a skończyłam na ... bieganiu!
DSC_0343
Biegałam znów dla siebie, nie po to aby osiągać jakieś życiówki (choć jestem ambitna) to nie było moim celem. Bieganie nauczyło mnie wyciszać się i wyłączyć myślenie o pracy. Ubieram się, zakładam buty i zmieniam się, myślę tylko o sobie, tak wiem to egoistyczne :) ale wtedy myślę tylko o tym jak wokół jest zielono, o moim oddechu czy jest miarowy i czy zaraz nie przesadzę z prędkością i się nie zadyszę. Myślę wtedy też o życiu, wpadają mi nawet pomysły m.in. na nowe potrawy ( ostatnie odkrycie tarta z pieczarkami, chorizo, szpinakiem, serem camembert), dekoracje mieszkania czy podróże. To trochę jakby SPA, tylko trzeba się namęczyć :)
medale
W końcu dojrzałam do decyzji, żeby wystartować w biegu ulicznym, ba nawet dwóch w jeden weekend :) Życiówka  na pierwszym biegu była, ale pogoda dała mi w kość. Najpierw słońce, potem ulewa i na końcu słońce, fajnie  ale to tylko 5 km!  Wyciągnęłam jednak wnioski po obu biegach i wiem, żeby nie "iść" z tłumem :) Cenna uwaga na przyszłość :)
A to ja na pierwszym biegu!
Bieg Ursynowa (2014-06-14 Warszawa)_sm_337
fot. Sportografia.pl
i na drugim :)
józefosław
Dorzucam też zdjęcia z treningów, bo przecież człowiek samymi zawodami nie żyje :) Niestety złapała mnie też kontuzja, przez którą nie wystartuję w Berlinie w maratonie ale "tylko" w biegu śniadaniowym. Jednak jadę do Berlina poczuć klimat i zamierzam wystartować za rok w maratonie! Pakiet przepisany także witaj Berlinie w 2015 roku :)
DSC_0386DSC_0387
DSC_0390
a czasami po treningu myślę, że jestem baletnicą :)
DSC_0424

Strój: Koszulka - H&M ||spodenki - NIKE || biustonosz - MOVING COMFORT || skarpetki i buty- NEW BALANCE

2 komentarze :

Anonimowy pisze...

Życzę wytrwałości :)

Katies pisze...

Jakie świetne zdjęcia:),też lubię biegać:))

Copyright © 2014 Qamille - blog lifestylowy, blog parentingowy
Designed By Blokotek